Ogłoszony 20 marca 2020r. przez Ministra Zdrowia stan epidemii związany z ekspansją koronawirusa SARS Cov-2 poruszył chyba wszystkich. Przeraża jednak głównie przedsiębiorców, którzy obawiają się o przyszłość swoich firm. Jak obecna sytuacja wpływa na działalność platform e-commerce w Polsce? Sprawdzamy, przyglądając się bliżej temu, czy i jak koronawirus z Wuhan zmienił sposób działania polskich firm i sklepów internetowych. Zastanawiamy się też, czego mogą spodziewać się właściciele platform e-handlu w najbliższych miesiącach.

Stan epidemii CoVID-19 – konsekwencje dla gospodarki

Obostrzenia związane z wprowadzonym 20 marca w Polsce stanem epidemii są ogromne. Absolutnie wszyscy obywatele mają ograniczyć wychodzenie na zewnątrz do minimum, a jeśli mają taką możliwość, pozostać w domach. Od kilkunastu dni obowiązuje bezwzględny zakaz zgromadzeń powyżej dwóch osób, który nie dotyczy jedynie rodzin prowadzących wspólnie gospodarstwa domowe. Zamknięte są wszystkie bary, restauracje, instytucje kultury i rozrywki oraz siłownie, baseny i inne obiekty sportowo-rekreacyjne. Rząd pozwala na pracę jedynie sklepom spożywczym, marketom budowlanym, placówkom handlowym z artykułami wyposażenia wnętrz oraz pocztom. Nawet wobec nich wprowadza jednak ograniczenia dotyczące liczby klientów, którzy mogą jednocześnie przebywać na ich terenie.

Firmy z wielu sektorów zawiesiły działalność. Te, które tego nie zrobiły, całkowicie przeorganizowały zaś swoją pracę. Korporacje, które obarczone są największym ryzykiem rozprzestrzeniania wirusa SARS Cov-2, oddelegowują zatrudnionych do pracy zdalnej. Firmy z sektora MiŚP testują z kolei autorskie rozwiązania pozwalające na ograniczenie bezpośrednich kontaktów między pracownikami. Dodatkowo, ze uwagi na zamknięcie szkół i przedszkoli, zatrudnieni będący jednocześnie rodzicami, masowo udają się na zwolnienia na opiekę nad dziećmi. Obniża to efektywność pracy w przedsiębiorstwach i sprawia, że brakuje warunków lub ludzi do wykonywania podstawowych obowiązków.

Teoretycznie, stan epidemii CoVID-19 przyczynił się do zwiększenia liczby klientów sklepów online. Praktycznie, choć obserwują one większe zainteresowanie produktami niż dotychczas, to jednocześnie muszą zmierzyć się z problemami, jakie spotykają je w związku z epidemią. W tym artykule przedstawiamy wszystkie konsekwencje wprowadzonego stanu epidemii, które mogą odczuwać właściciele sklepów internetowych oraz ich klienci. Bierzemy pod uwagę zarówno te negatywne, jak i pozytywne. W dalszej części tekstu dywagujemy również nad tym, czego mogą się spodziewać właściciele platform ecommerce w najbliższych miesiącach.

Epidemia koronawirusa z Wuhan szansą dla aptek online, sklepów medycznych i BHP

Epidemia koronawirusa z Wuhan okazała się szansą dla aptek online, sklepów medycznych i BHP. W ciągu ostatnich kilku tygodni zniknęły z nich praktycznie wszystkie płyny dezynfekcyjne i preparaty do dezynfekcji dłoni i skóry. Większość sklepów online z ww. branż informuje o wyprzedaniu produktów tego typu – nie są one już dostępne na ich magazynach. Jesteśmy przekonani, że wspomniane sklepy internetowe odnotowały w ostatnim miesiącu ogromne wzrosty sprzedaży. Stan epidemii CoVID-19 okazał się dla nich szansą na zwielokrotnienie dochodów i rozwinięcie działalności, choć z pewnością jedynie sezonową.

Spowolnione dostawy zamówień online

Koronawirus z Wuhan przeraża chyba każdego, niezależnie od wieku, miejsca zamieszkania czy wykonywanego zawodu. Strach przed SARS Cov-2 nie omija listonoszy, kurierów i pracowników poczty czy firm logistycznych, które w ostatnich dniach działają zdecydowanie mniej efektywnie niż zazwyczaj. Ze względu na kłopoty w organizacji pracy, w tym wynikające z braków kadrowych, zamówienia składane online docierają do odbiorców z dużymi opóźnieniami. Zamawiający, niestety, obarczają winą również samych właścicieli sklepów internetowych, wystawiając na temat prowadzonych przez nich platform handlowych negatywne opinie.

Kto zarabia na epidemii?

Analitycy spekulowali, że w czasie stanu epidemii polskie sklepy e-commerce odnotują wzrosty sprzedaży. Niektóre jednak postanowiły dodatkowo wykorzystać obecną sytuację epidemiologiczną w sposób, co do którego moralności można mieć wątpliwości. Okazuje się, że w większości e-sklepów, w których dotychczas oferowane były np. środki dezynfekcyjne i higieniczne, maseczki ochrony dróg oddechowych czy jednorazowe rękawice ochronne, produkty te podrożały o od kilkudziesięciu do nawet kilkuset procent!

Real-time marketing związany z epidemią

W dużej liczbie sklepów internetowych pojawiają się komunikaty dotyczące zmienionej organizacji ich pracy. Treści związane z epidemią, nie obejmują jednak tylko informacji praktycznych dla klientów dokonujących zakupów. Firmy świadczące usługi marketingowe dla ecommerce wykorzystują stan epidemii CoVID-19 do kreowania tematycznych reklam graficznych i postów do social media. Hashtag #zostańwdomu promuje telewizory i konsole do gier, odzież i setki innych produktów dostępnych w sprzedaży internetowej. To real-time marketing godny naśladowania, choć nie do końca stosowny w obliczu oczywistego zagrożenia zdrowia i życia…

Stan epidemii CoVID-19 – jak długo potrwa i jak wpłynie na ecommerce?

Jako specjaliści od e-biznesu i ecommerce uważamy, że obecna sytuacja nie wpłynie bardzo negatywnie na firmy prowadzone online czy świadczące usługi przez Internet. Co więcej, mogą one cieszyć się większym niż dotychczas zainteresowaniem czy też wzrostami przychodów. Sielanka ta nie będzie jednak trwała wiecznie – krach gospodarczy związany z epidemią prędzej czy później dotknie również branży ecommerce. Możliwe, że już niedługo ze sklepów internetowych znikną wszystkie produkty, a nowych nie będzie można zamówić. Prawdopodobne jest także to, że potencjalni klienci, którzy odczują konsekwencje finansowe epidemii, nie będą w stanie dokonywać zakupów ze względów ekonomicznych. Wszystko to jednak tylko spekulacje – jak będzie naprawdę, pokaże czas.

#Zostańwdomu jak pracownicy naszej redakcji i zadbaj o zdrowie swoje i Twoich najbliższych. Pamiętaj, że w chwili obecnej, jesteś w stanie uratować tym setki istnień!