Spis treści
Mówi się, że czas to pieniądz. Chyba każdy z nas słyszał to powiedzenie. Dlaczego w takim razie tylu przedsiębiorców w dalszym ciągu traci swój cenny czas, zamiast po prostu zarabiać? Jeżeli nie chcesz zaliczać się do tego grona, zostań z nami i wreszcie dowiedz się, jak nie marnować czasu.
Na co marnujemy czas?
Prawdopodobnie, od razu pomyślałeś, że będziemy krytykować oglądanie telewizji, przeglądanie mediów społecznościowych, czy granie w gry. W końcu wszędzie w kółko powtarza się, że to ogromna strata czasu. Otóż nic z tych rzeczy! Czas wykorzystywany na tego typu przyjemności nie powinien być zaliczany do tego straconego. Przecież każdy z nas zasługuje na chwilę przerwy i zabawy. Nie jesteśmy robotami, które mogłyby ciągle pracować! W takim razie, co innego możemy mieć na myśli?
Co jest prawdziwą przyczyną?
Prawdziwymi złodziejami naszego czasu, są rzeczy, które popełnia większość z nas. Co gorsza, bardzo często nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, ile czasu przez nie marnujemy! Chodzi o ciągłe zamartwianie się i narzucanie na siebie zbyt dużej liczby obowiązków, przez którą w naszym życiu dodatkowo pojawia się milion decyzji do podjęcia. A przecież nie lubimy żadnej z tych rzeczy!
Wieczne zmartwienia
Ludzie znani są z tego, że ciągle się czymś martwią. Zadają sobie mnóstwo niepotrzebnych pytań i przed podjęciem ostatecznej decyzji rozważają miliony scenariuszy. Oczywiście wszystkie z nich są negatywne. Podejście to nie tylko marnuje ich czas, ale również energię. Co gorsza, zwiększa także ich poziom stresu. Zamiast zaprzątać sobie głowę takim zachowaniem i zastanawianiem się, „a co będzie, gdy…”, po prostu zabierz się do pracy. Nie zakładaj z góry najgorszego i uwierz w swoje możliwości.
Zbyt dużo decyzji
Na pewno wiesz, jak działa na nas nadmiar dostępnych produktów w sklepie. Niby fajnie, bo taka ilość asortymentu sprawia, że możemy wybrać coś idealnego, ale jak przychodzi do ostatecznego zakupu, nie możemy się na nic zdecydować. Nadmiar wyboru po prostu nam nie służy.
Z nadmierną ilością decyzji jest tak samo. Zamiast zdecydować się na jedną z nich i rozpocząć pracę, siedzimy i marnujemy czas na zastanawianie się, nad każdą z nich. Najlepszym wyjściem z takiej sytuacji będzie ograniczenie swojego wyboru. Nie bierz się za tysiąc rzeczy jednocześnie. Zamiast tego skup się na jednej z nich i rozpocznij nową, dopiero gdy skończysz. Dzięki temu nie rozgrzebiesz 10 spraw, a w zamian skończysz 2 z nich w pełni. Wtedy poczujesz, że faktycznie masz z głowy, chociaż te 2 rzeczy i nie będziesz aż tak się stresował.
Zmień swoje myślenie
Teraz gdy wiesz już, co tak naprawdę zabiera nam najwięcej czasu, przyszła pora na to, być poznał nową metodę działania. Na czym ona polega? Za każdym razem, gdy spadnie na Ciebie podejmowanie jakiejś decyzji, nie zastanawiaj się przez godzinę nad tym, co, kiedy i jak powinieneś zrobić. Nie musisz wszystkiego tak szczegółowo planować! Czy naprawdę wolisz przez godzinę siedzieć, nic nie robiąc, niż rozpocząć zadanie i później poprawić jakieś jego elementy? Po prostu zabierz się do pracy, a odpowiedzi na pytania same do Ciebie przyjdą. Przecież wiesz, że nie uda Ci się wszystkiego perfekcyjnie przewidzieć, a nawet jak ustalisz już plan działania, w trakcie jego wykonywania zobaczysz, że musisz coś zrobić inaczej, niż założyłeś. Po co w takim razie traciłeś czas na ustalanie tak szczegółowego planu?
Jeżeli już naprawdę musisz coś zaplanować, spróbuj zrobić to raz, a dobrze. Przeanalizuj swoich klientów i obowiązki, które co miesiąc spadają na Twoje barki. Następnie zastanów się, co i w jaki sposób robiłeś i to zapisz. Przemyśl, które rzeczy mógłbyś robić lepiej, a o których nie warto teraz myśleć, bo i tak zmienią się w trakcie. Dzięki temu sporządzisz taki ogólny plan działania i następnym razem, zamiast się zastanawiać, po prostu zaczniesz działać!
Teraz Twoja kolej!
Poznałeś już prawdziwych złodziei Twojego czasu. Od teraz wiesz, jak sobie z nimi radzić. Były to dopiero pierwsze kroki. Teraz przyszła pora na to, byś korzystając z naszych rad, zmienił swoje podejście. Trzymamy za Ciebie kciuki!